Moja praca to moja pasja. Przepis na sukces gabinetu według Larysy Sobiech.
Rozmowa ze specjalistą podologiem, pasjonatką swojego zawodu, trenerem, szkoleniowcem, studentką Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz codziennym użytkownikiem Versum.
Jest Pani niezwykle zajętą osobą. Obsługa pacjentów, prowadzenie szkoleń i pokazów, studia… Każdą chwilę poświęca Pani pracy – rozumiem, że to prawdziwa pasja.
Zgadza się – mam to niezwykłe szczęście, że moja praca jest też moją pasją. Pracuję zawodowo od 7 lat, oprócz pracy w gabinecie podologicznym prowadzę wykłady, prelekcje, szkolenia oraz pokazy. Uwielbiam dzielić się zdobytymi umiejętnościami i wiedzą z innymi specjalistami oraz z pacjentami. Cały czas się rozwijam, obecnie studiuję zarządzanie zdrowiem.
Skąd takie zaangażowanie w pracę?
Idąc do gabinetu, nie czuję niechęci, smutku czy braku entuzjazmu. Jestem podekscytowana tym, że pojawią się nowi pacjenci, przypadki, odwiedzą mnie moi stali pacjenci. Uwielbiam bezpośrednią pracę z klientem, cieszy mnie zdobywanie doświadczenia. Jak wspomniałam wcześniej, praca w gabinecie nie jest moim jedynym zajęciem. Kolejna rzecz, którą uwielbiam, to prowadzenie szkoleń. Coaching pozwala mi się otwierać na nowe horyzonty i poszerza moją strefę komfortu. Dziś szkolenie w Rzeszowie, jutro pokaz w Białymstoku, a pojutrze wykład na Beauty Forum (największych targach kosmetycznych w Polsce) – tak wygląda moja praca. Otaczam się niezwykle pozytywnymi ludźmi, aktywnie uczestniczę w branżowych wydarzeniach, spotkaniach, eventach, nawiązuję nowe znajomości, rozwijam się.
Czy może Pani nieco przybliżyć temat szkoleń i warsztatów? Jak to wszystko się zaczęło?
Mniej więcej trzy lata temu poznałam wynalazcę metody Arkady, Adriana Arkadę. To wiele zmieniło w moim życiu – i prywatnym, i zawodowym. Opuściłam pracę w gabinecie podologicznym we Włocławku (co też uwielbiałam) i przeniosłam się do Zielonej Góry, gdzie pracowałam, wykorzystując innowacyjną metodę leczącą wrastające paznokcie. Udało mi się też połączyć dwie dziedziny: zdobywałam doświadczenie w gabinecie i rozwijałam się jako coach. Spełniały się moje marzenia o prowadzeniu szkoleń. To, co w moich wykładach i pokazach lubię najbardziej, to poznawanie nowych ludzi. Każde spotkanie to świeża energia.
Wiemy, że od kilku lat pracuje Pani z naszym systemem. Czy Versum pomaga lepiej zorganizować pracę tak zajętej osoby jak Pani?
Oczywiście. Z Versum jestem związana już około 5 lat. Nie wyobrażam sobie codziennego funkcjonowania bez tego oprogramowania. System nie tylko usprawnia działanie gabinetu, ale też pozwala mi zaoszczędzić mnóstwo czasu – w wielu obszarach.
A jak Versum znalazło się w Pani gabinecie?
Szukałam sposobu na usprawnienie pracy – rozliczeń, baz danych, grafików pracy, kalendarza zabiegów itd. Zależało mi na poprawie współpracy między pracownikami oraz osobami zapisującymi zabiegi. Innym ważnym aspektem była lepsza organizacja pracy recepcji – sprawniejsze zarządzanie czasem pracowników, eliminacja pomyłek, szybkie podsumowywania dnia, rozliczeń, utargów i tak dalej. To właśnie daje mi Versum.
Wypróbuj Versum w swoim gabinecie >>
Czy Versum zmienia salony?
Miałam okazję wprowadzać Versum w kilku salonach i gabinetach. Wszędzie zmiany były łatwe do zauważenia. System poprawia wiele obszarów. Podam może kilka prostych przykładów, żeby lepiej to zobrazować. Osoby, które przyjmują zapisy na usługę, nie muszą za każdym razem pytać klientów o ich numer telefonu lub adres e-mail. Nie muszą też konsultować ze specjalistą, jaki czas będzie potrzebny do przeprowadzenia konkretnego zabiegu czy jaką kwotę należy pobrać za wykonanie usługi – to wszystko jest automatycznie wprowadzane do systemu. Versum wysyła przypomnienia o wizytach; to z kolei zwiększa zadowolenie specjalistów, pacjentów, pracodawców oraz pozwala zaoszczędzić mnóstwo cennego czasu pracy recepcji. Każdy z pracowników ma swoje konto w systemie, może tam bardzo szybko (przez Internet) sprawdzić swoje godziny pracy, zamiast dzwonić do gabinetu i dopytywać o grafik. System to również doskonały kalendarz i kontrola pracy; można śledzić ruch w gabinecie oraz uniknąć zapisów pacjentów na tę samą godzinę. Versum usprawnia też pracę managementu – podsumowywanie miesiąca, utargów, rozliczeń recepcji i pracowników – bez konieczności prowadzenia osobnych podsumowań w Excelu. Mogłabym tak wymieniać dalej.
Podologia to bardzo wąska specjalizacja. Czy tutaj sprawdza się taki system, jak Versum? Można go wykorzystać do lepszej obsługi pacjenta?
Gabinet podologiczny jest miejscem, w którym prowadzi się terapie różnych schorzeń w obrębie stóp. Począwszy od odciążania zrogowaceń do leczenia wrastających paznokci. Pacjenci często korzystają z całej serii zabiegów i terapii rozłożonej w czasie. Co za tym idzie, potrzebne jest prowadzenie dokumentacji zdjęciowej z wizyt kontrolnych, wywiadów, badań oraz zapisów z przeprowadzanego zabiegu. W tym aspekcie bezwzględnie niezbędna jest „versumowa” karta klienta. Tam zapisujemy wszystkie informacje o pacjencie, możemy szybko sprawdzić zarówno ostatnią wizytę, jak i kolejną oczekującą. Dzięki karcie możemy przygotować się do konsultacji, przypomnieć sobie, jak wyglądał ostatnio wykonany zabieg i co zostało zaplanowane. W odpowiedniej zakładce mamy też galerię zdjęć i załączone pliki – takie jak wywiady, podpisane zgody pacjentów lub plan terapii. Dzięki temu nie prowadzimy tzw. papierologii, wszystko jest w systemie. Inna opcja Versum – historia wizyt – pokazuje nam z kolei systematyczność naszych pacjentów, a to pozwala na ich lepsze dyscyplinowanie.
I na koniec zapytam jeszcze – czy znajduje Pani chwilę dla siebie?
Cóż, realizuję się w różnych obszarach, nie tylko zawodowych. Ostatnio intensywnie rozwijam swoje projekty w social mediach. Sprawia mi to niesamowitą przyjemność, gdy kolejny pomysł cieszy się powodzeniem. Aktywność zawodowa i osobista pochłania sporo czasu, głównie kosztem snu. Dlatego jeśli już mam wolną chwilę, staram się zregenerować siły.
