Dbamy o wysokie standardy. Rozmowa z Agatą Wendzonką
O drodze do sukcesu, współpracy z gwiazdą, oprogramowaniu Versum oraz… krasnalach – rozmawiamy z Agatą Wendzonką, właścicielką salonów KANDARA we Wrocławiu.
Czy może Pani w kilku słowach przedstawić swoją markę?
KANDARA to miejsce, które powstało dla klientów, którzy cenią sobie wysokie standardy obsługi. Staramy się, żeby nasze salony były miejscem do którego chętnie się wraca, i to nie tylko z powodu komfortowych gabinetów, dobrego wyposażenia, ekskluzywnych kosmetyków, ale przede wszystkim ze względu na jakość usług i klimat w jakim są one wykonywane. W KANDARZE dbamy o standardy i chętnie korzystamy z nowych trendów. Nasz personel zawsze indywidualnie i kompleksowo doradza klientom. Mogę z satysfakcją powiedzieć, że KANDARA w bardzo krótkim czasie stała się miejscem rozpoznawalnym we Wrocławiu.
W tym momencie prowadzi Pani już dwa salony urody, obydwa cieszą się bardzo dobrą renomą i popularnością. Jaki jest przepis na sukces?
Mój przepis to głównie ciekawość biznesu i konsekwencja działania. Myślę, że należy pracować z pasją albo wcale. Pasja, zaangażowanie i systematyczna praca to podstawy do osiągnięcia sukcesu w każdej dziedzinie. Bardzo ważne jest także perspektywiczne myślenie. Już dzisiaj powinno się znać swoje cele i plany na kolejne pół roku. Kolejna rzecz to doskonale przeszkolona, wykwalifikowana kadra. Specjaliści, którzy z wielkim zapałem podchodzą do wykonywanej przez siebie pracy.
Co zatem jest ważniejsze – ciężka praca czy dobry pomysł?
Bez dobrego pomysłu nie będzie się ani innowacyjnym, ani nie odpowie się na potrzeby rynku. Ciężka praca bez dobrego pomysłu i szczęścia pozostanie dalej ciężką pracą. Obie te rzeczy muszą współgrać. W moich salonach każdy pracownik ma możliwość wdrożenia swoich pomysłów marketingowych. Wspólnie je analizujemy i opracowujemy. Burze mózgów w zespole przynoszą zaskakujące efekty. Nasz zespół czuje się mocno zmotywowany do pomocy, każdy ma osobistą satysfakcję, gdy dołoży od siebie cegiełkę, która jest elementem całości. Praca zespołowa nie musi wiązać się wyłącznie z obowiązkiem, ale także z przyjemnością.
Są Państwo znani z dobrze widocznych kampanii reklamowych, a ambasadorem KANDARY jest Anna Wendzikowska. Czy zaangażowanie gwiazdy było strzałem w dziesiątkę?
Na pewno obecność Ani Wendzikowskiej podnosi prestiż miejsca. Wybraliśmy osobę Ani ze względu na jej pozytywny odbiór przez fanów i kreowany przez nią wizerunek młodej, aktywnej zawodowo mamy-podróżniczki. Często na naszym fan page na Facebook’u pokazujemy obecność Ani w salonie – wtedy luki w kalendarzu, (jeżeli takowe są) błyskawicznie się zapełniają. Jej fani oraz nasze klientki zaglądają do salonu, żeby zrobić sobie zdjęcie, bądź porozmawiać o ostatnim hollywoodzkim wywiadzie. Przy okazji sami to publikują na swoich profilach, oznaczając salon KANDARA wax & nail. To oczywiście doskonale buduje wizerunek marki. Inne osoby, przychodzą na pierwszą wizytę z czystej ciekawości, przekonać się czym wyróżnia się miejsce, promowane przez znaną i medialną osobę.
W swojej codzienne pracy KANDARA korzysta z Versum. Czy oprogramowanie równie dobrze sprawdza się w działaniach marketingowych?
Owszem korzystamy. Bardzo przydatna jest funkcja selekcjonowania danej grupy klientów, do której chcemy trafić z konkretną kampanią marketingową SMS i e-mail. Te cieszą się sporym odzewem. Prowadzona przez nas kampania imieninowa również powoduje bardzo pozytywne zaskoczenie wśród naszych klientów.
A czy korzystają Państwo z innych automatycznych form komunikacji i budowania relacji z klientami?
Versum daje nam mnóstwo takich możliwości, jednak nie korzystamy ze wszystkiego. Wybieramy najbardziej optymalne rozwiązania pod nasz profil działania. Jedną z form automatycznej komunikacji z klientem są SMSy z przypomnieniem o wizycie. Inną zaś zaproszenia wysłane do klienta z ofertą specjalną, gdy ten nie odwiedza nas od dłuższego czasu. Oferty specjalne, kampanie mailingowe są tworzone indywidualnie i wysyłane do danej grupy klientów. Takie podejście daje bardzo duże efekty, gdyż klienci czują się docenieni i traktowani indywidualnie.
Czy lubi Pani pracę z naszym systemem?
Tak! Versum ułatwia życie. Pomaga nam oczywiście w sprawnym zapisywaniu klientów, doskonale radzi sobie z inwentaryzacją i zarządzaniem towarem. Łatwo i przejrzyście można określić koszty zużycia materiału w danym miesiącu oraz policzyć wynagrodzenia pracowników. Dzięki Versum nawet w podróży czuję kontrolę nad moimi salonami – wchodzę i wszystko widzę, zawszę mogę zadziałać!
Mamy nadzieję, że również dzięki Versum KANDARA cały czas się rozwija. Wiemy, że wkrótce kolejne otwarcie…
Tak, po dwóch dużych i innowacyjnych projektach, przyszedł czas na stworzenie luksusowego spa, pracującego w oparciu o najbardziej prestiżowe marki. Myślę, że to będzie naturalny krok w rozwoju KANDARY oraz odpowiedź na zapotrzebowanie rynku. Już w grudniu otwiera się KANDARA SPA 5*. Nowe miejsce powstanie w długo wyczekiwanej inwestycji OVO Wrocław. Będzie to położony w samym centrum miasta kompleks apartamentów, biur i pięciogwiazdkowego hotelu Hilton.
Co może doradzić Pani osobom, które dopiero myślą o własnym salonie?
Sugeruję zastanowić się, co w życiu sprawia im największą przyjemność i jest ich pasją, a potem zrobić z tego biznes. Przy samym starcie istotne jest dobre rozeznanie rynku i odnalezienie swojej niszy. Ważne jest też, aby nie mieć takiej samej oferty jak konkurencja. Wyraźnie pokazać klientowi, czym dane miejsce będzie się wyróżniać. Przy czym i tak najważniejsi pozostaną ludzie, którzy będą ten biznes z nami budować. Kluczowa jest dobra rekrutacja, jasne określenie obowiązków, przedstawienie standardu, a potem wspieranie ich w rozwoju.
I na koniec zapytamy jeszcze, czy krasnal w dalszym ciągu wita gości Kandary…?
Kandarek jest z nami od samego początku i trzeba przyznać, że także zdawał egzamin, ponieważ swoją obecnością wywoływał zaciekawienie. Krasnale każdemu z nas kojarzą się pozytywnie, tym bardziej, te wrocławskie, które mają polityczną i opozycyjną przeszłość. Krasnal w latach ’80-tych był symbolem walki z komunizmem i słynnej wrocławskiej pomarańczowej alternatywy. Dlatego też stał się obywatelem miasta i jest umieszczany w jego najważniejszych miejscach. Jako firma, jesteśmy częścią krasnalowej rodziny i z dumą przyznajemy się do tego. On jest dobrym duchem dla nas, my dbamy o to żeby dobrze mu było z nami. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do naszej strony, na której można zobaczyć jego zdjęcia. Namawiam także do przeczytania historii pomarańczowej alternatywy i przejścia szlakiem wrocławskich krasnali.
Chcesz jak Agata Wendzonka rozwijać swój salon z Versum?